Co powinno znaleźć się w Twojej kosmetyczce według slow skincare
Jak się okazuje wystarczy, aby w naszej kosmetyczce znalazły się trzy najważniejsze, dobrej jakości i łagodne dla skóry produkty. Ponadto, jak wskazuje sama nazwa slow skincare, nie liczy się tu szybkość tylko jakość pielęgnacji. Nie możemy również zapomnieć o konsekwencji stosowania wszystkich produktów. Czego konkretnie powinnyśmy używać?
Łagodne oczyszczanie
Numer jeden to oczywiście łagodne oczyszczanie skóry. Kobiety, które noszą makijaż powinny oczyszczać cerę dwuetapowo. Najpierw warto użyć produktu, który pomoże rozpuścić i zmyć makijaż, nawet ten wodoodporny. Można użyć do tego celu np. masełka do twarzy. Jeśli Twój makijaż jest delikatniejszy sprawdzi się tu również mleczko lub płyn micelarny. Następnie użyj delikatnego żelu oczyszczającego. Ważne abyś dobrała go do typu swojej cery. Powinien być hypoalergiczny i pozbawiony zbędnych substancji.
Mikrozłuszczanie
Kolejny krok to mikrozłuszczanie. I warto wziąć sobie do serca sformułowanie mikro. Nie stosujemy więc silnych produktów złuszczających, które w szybki sposób rozpuszczają martwy naskórek. Tutaj stawiamy na powolny proces odnowy naszej cery, który zajdzie dzięki stosowaniu łagodnych środków. W miarę ich używania nasza cera z dnia na dzień będzie coraz gładsza i piękniejsza. Odpowiedni kosmetyk powinien zawierać kwasy i enzymy, które w delikatny sposób rozpuszczają martwy naskórek. Może to być np. środek myjący.
Dobre nawilżenie
W ostatnim etapie czas na porządne nawilżenie. Należy postawić na krem, który poza właściwościami pomagającymi zachować wodę w naskórku, powinien wspomagać odbudowę bariery hydrolipidowej. Ponadto dobry produkt pomoże łagodzić wszelkie zmiany, które na skórze mogą się pojawić. Dobrze nawilżona skóra jest odporna na działanie czynników zewnętrznych. Wybierając krem kieruj się rodzajem swojej cery i dodatkowymi właściwościami produktu, które w dane chwili są dla Ciebie najważniejsze.
Jak Wam się podoba trend slow skincare? Stawiacie na minimalizm pielęgnacyjny, czy wolicie dłuższe rytuały pielęgnacyjne i stosowanie większej ilości produktów?
